OpenWRT WAN watchdog
Gdybyśmy żyli w świecie idealnym, połączenie internetowe pomiędzy naszym routerem a resztą świata byłoby stabilne jak skała, braki prądu by się nie zdarzały i nie musielibyśmy pracować.
Niestety, świat jest taki jaki jest i łącze może paść bez żadnej widocznej przyczyny, a do pracy chodzić trzeba. I o ile większość routerów z fabrycznym oprogramowaniem jakie widziałem ma opcję automatycznego łączenia PPPoE po zerwaniu, w OpenWRT takiej opcji nie spotkałem. Na szczęście, można temu w miarę prosto zaradzić. W końcu, otwarty router to otwarty router.
Łączymy się z routerem przez SSH i w katalogu /root tworzymy plik wan-watchdog.sh
[gist id="4f98334a7f5889a7324e"]
Nadajemy prawo wykonywania chmod +x /root/wan-watchdog.sh i do crona dodajemy linijkę
* * * * * /root/wan-watchdog.sh
Od tej chwili nasz router OpenWRT co minutę będzie próbował sprawdzić, czy udało mu się spingować DNS Google. W przypadku porażki 5 razy z rzędu, rozłączy interface sieciowy WAN i połączy go ponownie po upływie 5 sekund.