Do historii i sąsiadów z trochę większym luzem 2
No i proszę. Dwa tygodnie temu pisałem o polskim (PRL) pomniku w Berlinie i porównywałem ten, jak dla mnie, ewenement do naszej wesołej rzeczywistości. I co? No i szczeciński PiS mnie nie zawiódł.
Właśnie przeczytałem w internecie, że w Szczecinie powstała kolejna inicjatywa "społeczna". Lokalni politycy z PiS chcą usunięcia Pomnika Wdzięczności. Tego obok Kaskady, co kiedyś na szczycie miał gwiazdę, ale już od lat nie ma. Dlaczego? Bo urąga i w ogóle.
Dla przypomnienia, jest to pomnik wdzięczności ZSRR / Armii Czerwonej za wyzwolenie i w ogóle.
Panowie, zostawcie pomnik w spokoju. Usunięcie kosztuje i na pewno tanie nie jest. Poza tym, jeśli usunięcie wszystko co może się kojarzyć z PRL to jak ludzie będą pamiętać? Nie lepiej zmienić kontekst monument i z pomnika wdzięczności zrobić Pomnik Pamięci Krzywd. Tylko tak nieoficjalnie. Tak, aby ludziom weszło i pamięć i aby zawsze pamiętali. Zadanie trudniejsze, bo nie rozwiąże go uchwała i buldożer, ale na pewno skuteczniejsze.