Po raz pierwszy w życiu wystartowałem w zawodach sportowych. 8 runda Grand Prix Szczecin - RunnersClub.pl. Nie wygrałem, ale to było w planie. Nie byłem też ostatni, co też było w planie. Przybiegłem w ogonku, na 233 miejscu, ale za to z rekordem życiowym: 5km przebiegłem w 28:38. Start klasyfikuję więc jako sukces. Jest nad czym pracować, ale można też być dumnym i pracować nad tym, aby następnym razem było lepiej. Gdyby tylko nie to nieszczęsne kolano...

Start i meta w Lasku Arkońskim

Dali nawet chip do pomiaru czasu